niedziela, 10 lutego 2013

Szkoła szkoła!!;x

Siemanko dziś szybciutki pościk bo jest już po 21 a muszę iść sie wykąpać bo jutro szkoła i muszę bardzo ale to bardzo wcześnie wstać. Jeszcze przydało by się tak z 3 dni może tydzień. No ale powracamy do szarej codzienności zwanej szkołą. Coś czuję, że wejdę na angielski posiedzę chwilę i usłyszę "Asia Sobocińska uwaga taak??" Ach ta "nasza kochaniutka pani Madzia". Szczerze powiem stęskniłam sie za tymi głupimi debilami z klasy. Oprócz jednego w klasie jest taki jeden wyjątek. Jak go widzę to moje ciśnienie i bicie serca sie stanowczo podnosi i mam ochotę go zabić ;/Znając życie szybko mnie ta klasa i szkoła zdenerwuje i bd miała szybko dość ;/
Z chrustem ;)

A tak propo zima dobiega końca <jupi>

czwartek, 7 lutego 2013

Trudne chwilę..

U każdego normalnego człowieka zdarzają się ciężkie momenty życiowe, wahania nastroju, kryzysy bądź innego rodzaju problemy. Czasem łatwo jest nam się z nimi uporać a czasem wręcz przeciwnie. Jedni radzą sobie z tym sami a inni zaciągają się pomocy przyjaciół, rodzinny bądź nawet psychologów.Ja na przykład częściej radzę sobie sama bądź proszę o pomoc zaufanym mi osobą. Gdy jestem smutna i humor mi nie dopisuje to zazwyczaj włączam muzykę piję herbatę i siedzę jak wryta i wsłuchuję się w każde słowo wymówione przez Raperów bo właśnie takiej muzyki słucham i wtedy poprawia mi się zazwyczaj humor. Dochodzi w tedy do mnie że nie mam złego życia i nie mam tak na prawdę problemów, ponieważ w tych piosenkach jest opisywane naprawdę ciężkie życie. No na przykład Ola- Jej ostatni rok piosenka o dziewczynie, która jest bardzo szczęśliwa ze swoim chłopakiem i dowiaduje się, że ma raka i został jej ostatni rok życia. Nie chciała by jej ukochany patrzył jak ona umiera. Lecz on cały czas przy niej był, był przy niej gdy powoli umierała. Ta piosenka naprawdę daje dużo do zrozumienia i pokazuje co to jest prawdziwa MIŁOŚĆ. Jest się ze sobą na dobre i na złe.
A teraz chciała bym się was zapytać co wy robicie jak macie te gorsze dni.
Zapewne nie bd żadnej odpowiedzi w komentarzach no ale i tak się cieszę, że ktoś czyta te moje wypociny. Nie długo zbliżają się 1000 odwiedziny na moim blogu i mam chyba plan na posta z okazji tego dnia ;p
A tak przy okazji chciała bym pozdrowić i życzyć powrotu do zdrowia mojemu Surmusiowi kochanemu ;***

Tłusty czwartunioo !!

Właśnie dobiega koniec tego cudownego dnia dla łakomczuchów. A ten dzień nazywamy tłustym czwartkiem. W ten dzień je się głównie pączki faworki inni mówią jeszcze na to chrusty jak kto woli. I tutaj jak już mówię o chrustach chcę pozdrowić swojego chruścika Marysię ;*
Jak dziś czytałam coś na temat pączków dowiedziałam się bardzo ciekawej rzeczy którą pierwszy raz w życiu słyszałam. W dawnych czasach pączki nadziewało się słoniną, mięsem i różnymi słonymi smakołykami. To znaczy że głównie były na słono. Nie wiem czy chciała bym je spróbować no ale cóż. Ludzie żyjący w tamtych czasach równie dobrze mogli by powiedzieć to samo na temat naszego Mc bądź KFC.
Ja dziś tłusty czwartek oczywiście obchodziłam. Przecież największy głodomor na tym świecie by sobie nie odpuścił takiego święta. Dla innych może skromnie dla mnie w sam raz bo zjadłam Aż 4 pączki.
Jednego w towarzystwie Agniesiuni ;p. Były pychaaa <mniam>
Z Chrustem ;*

Z Agą ;*